czwartek, 29 września 2016

przeciwko klątwie Babel


Znajomy Irlandczyk, poeta i dyrektor prywatnej szkoły, której uczniowie mówią 23 językami i są 23 różnych wyznań, opowiadał o najbardziej przejmującym czytaniu poezji, jakiego doświadczył. Uczniowie jego szkoły przetłumaczyli na swoje języki najstarszy zachowany irlandzki wiersz, powstały w starożytności po gaelicku, i któregoś dnia odczytali go razem, wszyscy jednocześnie, każdy w swoim ojczystym języku.

Oto angielski przekład Lady Gregory:

I am the wind on the sea;
I am the wave of the sea;
I am the bull of seven battles;
I am the eagle on the rock
I am a flash from the sun;
I am the most beautiful of plants;
I am a strong wild boar;
I am a salmon in the water;
I am a lake in the plain;
I am the word of knowledge;
I am the head of the spear in battle;
I am the god that puts fire in the head;
Who spreads light in the gathering on the hills?
Who can tell the ages of the moon?
Who can tell the place where the sun rests?

2 komentarze:

  1. Pani Agnieszko, czytałam kiedyś Pani przekład eseju Zadie Smith w magazynie Książki - pamiętam, że był świetnie przetłumaczony. Co sądzi Pani o tłumaczeniu Lost and Found? Ani ja ani moje koleżanki nie mogłyśmy przebrnąć tak źle się tę książkę czyta. Co Pani poleca wspaniale przetłumaczonego, w miarę nowego z literatury anglojęzycznej? (tak dobrze jak pan Marrodan Casas tłumaczy na hiszpański :-))

    OdpowiedzUsuń
  2. Pani Ewo, dziękuję za historyczny (pierwszy) post! "Lost and Found" to w ogóle słaba książka - tłumaczenia nie znam, ale może wina nie leży całkiem po jego stronie. Świetne tłumaczenia z literatury anglojęzycznej trudno mi polecać, tak naprawdę, bo nowej angielskiej prozy czytam sporo, ale zwykle nie w przekładzie. Na pewno godne polecenia jest wszystko, co tłumaczył pan Michał Kłobukowski (ostatnio opowiadania George'a Saundersa pt. 10 grudnia). A jeśli interesują Panią moje rekomendacje lekturowe, to co kwartał pojawia się coś w "Zeszytach Literackich". Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń